Ostatnia tura zapisów na legendarne koszulki Pyrusy - klik

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

LKS Nieciecza - Lech Poznań 18.08.2013



Ligowe wyjazdy, mimo ciężkich czasów dla kibiców i sporej liczby kombinacji wszelkich służb, polityków i działaczy są mimo wszystko dość częste. Europejskie eskapady trwają zazwyczaj krótko, z powodu zbyt wygórowanych warunków piłkarskich stawianych przed naszymi gwiazdeczkami. Prawdziwe wyjazdowe kąski i często okazje do zwizytowania miejsc po raz 1. i ostatni w kibicowskiej karierze daje Puchar Tysiąca Drużyn, nazywany oficjalnie Pucharem Polski.


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Lech Poznań - Korona Kielce 11.08.2013



W wyniku burzy która rozpętała się po transparencie skierowanym do litwinów na rewanżowym meczu z Grunwaldem Wilno, wierny sługus i pies Tuska - wojewoda wielkopolski Piotr Florek po raz kolejny zemścił się na kibicach zamykając Kocioł na mecz z Koroną.


piątek, 9 sierpnia 2013

Lech Poznań - Grunwald Wilno 8.08.2013



Rewanż z zakompleksionymi litwusami zapowiadał się bardzo atrakcyjnie. Po wydarzeniach w Wilnie nikogo z kibiców i zorientowanych osób nie trzeba było przekonywać jakie intencje do nas jak i Polaków mieszkających na Litwie mają Litwini. Na mecz przyszło dokładnie 16326 kibiców. 


poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Zagłębie Lubin - Lech Poznań 4.08.2013



Tradycyjnie do Lubina dostaliśmy bardzo dużą pulę biletów, bo aż 2026, z której wykorzystaliśmy niecałe 2000 wejściówek. Liczba i dobra akustyka stadionu sprawiły, że prowadziliśmy bardzo dobry doping. 


sobota, 3 sierpnia 2013

Grunwald Wilno - Lech Poznań 1.08.2013



Tegoroczne lato znów miało przynieść pucharowe emocje. Jeszcze w czerwcu wielu z nas z zapartym tchem śledziło losowania pucharowe prowadzone przez słynnego Łysego z UEFA. Emocje i nadzieje na ciekawych rywali były ogromne, bo w ostatnich latach losowaliśmy - poza w miarę ciekawymi kibicowsko rywalami (CSKA, AIK) - albo rozczarowania (Feyenoord, Juventus), albo totalne kibicowskie padliny (Tałdykorgan, 3 razy Azerbejdżan). W tym roku los zdawał się wynagrodzić nam wszystkie wyprawy ubogie w kibicowskie atrakcje, rękoma sztywniaków w krawatach przydzielając nam Żalgiris Wilno.